Szkoła Podstawowa im. Marii Dąbrowskiej w Rudnie
-
Statystyki
- Odwiedziny: 509101
- Do końca roku: 235 dni
- Do wakacji: 42 dni
-
Kartka z kalendarza
-
Kontakt
Szkoła Podstawowa im. Marii Dąbrowskiej
Rudno Drugie 24
21-210 Milanów
tel 83 3569004
Krzyk to zły doradca
Krzyk to zły doradca. Co zrobić, aby nie krzyczeć na dziecko.
Bardzo trudno jest wychowywać dzieci, szczególnie, gdy niewłaściwie się zachowują, są niegrzeczne i rodzice chcą dziecko zdyscyplinować. Nie wolno bić dzieci, a popularne szlabany nie są efektywne. Dodatkowo, jedne z najnowszych badań z zakresu psychologii rozwoju człowieka wskazują, że krzyczenie na dzieci i młodzież (szczególnie kiedy zawiera wulgaryzmy i wyzwiska) może być równie szkodliwe co stosowanie wobec dzieci przemocy fizycznej.
Słowo „dyscyplina” oznaczało pierwotnie nauczanie, warto więc szukać takich sposobów, aby uczyć swoje dziecko, pozwalać mu nabywać doświadczenia, wskazywać błędy i pozwalać dzieciom je popełniać, jednocześnie nie karząc za to. Ostatecznie przecież nie chcemy krzyczeć na własne dzieci i często jesteśmy na siebie źli i mamy wyrzuty sumienia niemalże w momencie, w którym wypowiedzieliśmy nakrzyczeliśmy na dziecko.
Opublikowane we wrześniu badanie przeprowadzone na University of Pittsburgh na 967 uczniach w wieku gimnazjalnym wykazało, że dzieci, których rodzice stosowali „surową dyscyplinę werbalną” (krzyk, wyzwiska, wulgaryzmy, obrażanie dzieci) częściej odczuwały przygnębienie, lęk, doświadczały epizodów depresyjnych, a także innych trudności. Badania prowadzono przez dwa lata. Istnieje oczywiście różnica pomiędzy używaniem podniesionego głosu, a stosowaniem przemocy werbalnej, jednak bardzo łatwo przekroczyć tą granicę, szczególnie wobec dziecka, które łatwo zranić i sprawić, że będzie odczuwało strach i obawę. Oczywiście, praktycznie niemożliwym jest nigdy nie podnieść głosu na dziecko. W praktyce należy jednak pamiętać, że taki komunikat nie niesie za sobą pozytywnego przekazu. Co wobec tego zrobić, gdy dziecko proszone dziesięciokrotnie o wyniesienie śmieci nadal bawi się w najlepsze w swoim pokoju? Oto kilka podpowiedzi.
Zrób przerwę
Czasami w sytuacji konfliktowej lepiej jest zrobić przerwę i wrócić do problemu po paru godzinach lub następnego dnia rano. Ten czas być może pozwoli ci na przyjrzenie się swojej reakcji, ewentualną zmianę postawy i zastanowienie się nad tym, w jaki sposób rozmawiać z dzieckiem. Ta dość niekonwencjonalna metoda wbrew pozorom nie musi spowodować eskalacji gniewu i złości u dziecka, a wręcz przeciwnie, przerwa może pozwolić na opadnięcie emocji u rodzica i u dziecka.
Nie powtarzaj tych samych kłótni
Spróbuj zastanowić się, w jakich sytuacjach najczęściej tracisz nad sobą panowanie. Jeśli codziennie rano krzyczysz na swojego syna, który okupuje łazienkę, podczas gdy ty spieszysz się do pracy i zależy ci, aby jak najszybciej wyszedł z domu do szkoły, spróbuj dla odmiany porozmawiać z nim spokojnie i zapytać o to, co możesz zrobić, aby rozwiązać ten problem. Być może wspólnie uda wam się wypracować skuteczne metody działania i rozwiązanie problemu, które okaże się w istocie nie być tak poważnym i nierozwiązywalnym.
Bądź precyzyjny w kwestii oczekiwań
Dzieci cenią jasne reguły i granice, co daje im poczucie bezpieczeństwa. Wyznacz więc granice i ustal reguły. Pamiętaj jednak, że musisz trzymać się zasad przez siebie wyznaczonych. Spróbuj nie powtarzać kilkukrotnie swojemu dziecku, że prosisz o to, aby umyło zęby. Zamiast tego poproś je raz i wyjaśnij, co stanie się, gdy nie zrobi tego, o co prosisz. Bądź precyzyjny i egzekwuj konsekwencje wyznaczone w przypadku, gdy dziecko nie zrobi tego, o co je prosisz. Jeśli masz trudności z egzekwowaniem odrobionych przez dziecko lekcji, ustal jasne zasady. Poproś, aby lekcje były odrobione do godz. 19.00 każdego dnia. Powiedz swojemu dziecku, że jeśli nie odrobi pracy domowej w ustalonym terminie, wyciągniesz konsekwencje. Zapytaj, co jego zdaniem będzie odpowiednią karą. Co ciekawe, często zdarza się, że dzieci są dla siebie bardziej surowe, niż rodzice wobec nich. Wspólne ustalanie kary i danie dziecku poczucia, że ma wpływ na to, co dzieje się w relacji z rodzicem może skutkować zmniejszeniem częstotliwości sprzeczek i kłótni. Warto spróbować.
Monitoruj swój ton
Kiedy krzyczysz, dziecko często nie będzie pamiętało tego, co do niego mówisz. Zapamięta doskonale, w jaki sposób to robisz i jak bardzo przykre i denerwujące było to dla niego. Zamiast krzyku, spróbuj użyć zdecydowanego, nieco podniesionego głosu. Jeśli potrafisz, spróbuj nieco obniżyć jego ton. Zmniejsz dzielący was dystans i patrz dziecku w oczy. W ten sposób osiągniesz atmosferę powagi, a dziecko będzie słuchało tego, co do niego mówisz.
źródło: http://parkpsychologii.pl/artykuly/172-krzyk-to-z%C5%82y-doradca-co-zrobi%C4%87-%C5%BCeby-nie-krzycze%C4%87-na-dziecko