Krzyk to zły doradca

Krzyk to zły doradca. Co zrobić, aby nie krzyczeć na dziecko.

 

Bardzo trudno jest wychowywać dzieci, szczególnie, gdy niewłaściwie się zachowują, są niegrzeczne i rodzice chcą dziecko zdyscyplinować. Nie wolno bić dzieci, a popularne szlabany nie są efektywne. Dodatkowo, jedne z najnowszych badań z zakresu psychologii rozwoju człowieka wskazują, że krzyczenie na dzieci i młodzież (szczególnie kiedy zawiera wulgaryzmy i wyzwiska) może być równie szkodliwe co stosowanie wobec dzieci przemocy fizycznej.

Słowo „dyscyplina” oznaczało pierwotnie nauczanie, warto więc szukać takich sposobów, aby uczyć swoje dziecko, pozwalać mu nabywać doświadczenia, wskazywać błędy i pozwalać dzieciom je popełniać, jednocześnie nie karząc za to. Ostatecznie przecież nie chcemy krzyczeć na własne dzieci i często jesteśmy na siebie źli i mamy wyrzuty sumienia niemalże w momencie, w którym wypowiedzieliśmy nakrzyczeliśmy na dziecko.

 

Opublikowane we wrześniu badanie przeprowadzone na University of Pittsburgh na 967 uczniach w wieku gimnazjalnym wykazało, że dzieci, których rodzice stosowali „surową dyscyplinę werbalną” (krzyk, wyzwiska, wulgaryzmy, obrażanie dzieci) częściej odczuwały przygnębienie, lęk, doświadczały epizodów depresyjnych, a także innych trudności. Badania prowadzono przez dwa lata. Istnieje oczywiście różnica pomiędzy używaniem podniesionego głosu, a stosowaniem przemocy werbalnej, jednak bardzo łatwo przekroczyć tą granicę, szczególnie wobec dziecka, które łatwo zranić i sprawić, że będzie odczuwało strach i obawę. Oczywiście, praktycznie niemożliwym jest nigdy nie podnieść głosu na dziecko. W praktyce należy jednak pamiętać, że taki komunikat nie niesie za sobą pozytywnego przekazu. Co wobec tego zrobić, gdy dziecko proszone dziesięciokrotnie o wyniesienie śmieci nadal bawi się w najlepsze w swoim pokoju? Oto kilka podpowiedzi.

 

Zrób przerwę

Czasami w sytuacji konfliktowej lepiej jest zrobić przerwę i wrócić do problemu po paru godzinach lub następnego dnia rano. Ten czas być może pozwoli ci na przyjrzenie się swojej reakcji, ewentualną zmianę postawy i zastanowienie się nad tym, w jaki sposób rozmawiać z dzieckiem. Ta dość niekonwencjonalna metoda wbrew pozorom nie musi spowodować eskalacji gniewu i złości u dziecka, a wręcz przeciwnie, przerwa może pozwolić na opadnięcie emocji u rodzica i u dziecka.

 

Nie powtarzaj tych samych kłótni

Spróbuj zastanowić się, w jakich sytuacjach najczęściej tracisz nad sobą panowanie. Jeśli codziennie rano krzyczysz na swojego syna, który okupuje łazienkę, podczas gdy ty spieszysz się do pracy i zależy ci, aby jak najszybciej wyszedł z domu do szkoły, spróbuj dla odmiany porozmawiać z nim spokojnie i zapytać o to, co możesz zrobić, aby rozwiązać ten problem. Być może wspólnie uda wam się wypracować skuteczne metody działania i rozwiązanie problemu, które okaże się w istocie nie być tak poważnym i nierozwiązywalnym.

 

Bądź precyzyjny w kwestii oczekiwań

Dzieci cenią jasne reguły i granice, co daje im poczucie bezpieczeństwa. Wyznacz więc granice i ustal reguły. Pamiętaj jednak, że musisz trzymać się zasad przez siebie wyznaczonych. Spróbuj nie powtarzać kilkukrotnie swojemu dziecku, że prosisz o to, aby umyło zęby. Zamiast tego poproś je raz i wyjaśnij, co stanie się, gdy nie zrobi tego, o co prosisz. Bądź precyzyjny i egzekwuj konsekwencje wyznaczone w przypadku, gdy dziecko nie zrobi tego, o co je prosisz. Jeśli masz trudności z egzekwowaniem odrobionych przez dziecko lekcji, ustal jasne zasady. Poproś, aby lekcje były odrobione do godz. 19.00 każdego dnia. Powiedz swojemu dziecku, że jeśli nie odrobi pracy domowej w ustalonym terminie, wyciągniesz konsekwencje. Zapytaj, co jego zdaniem będzie odpowiednią karą. Co ciekawe, często zdarza się, że dzieci są dla siebie bardziej surowe, niż rodzice wobec nich. Wspólne ustalanie kary i danie dziecku poczucia, że ma wpływ na to, co dzieje się w relacji z rodzicem może skutkować zmniejszeniem częstotliwości sprzeczek i kłótni. Warto spróbować.

 

Monitoruj swój ton

Kiedy krzyczysz, dziecko często nie będzie pamiętało tego, co do niego mówisz. Zapamięta doskonale, w jaki sposób to robisz i jak bardzo przykre i denerwujące było to dla niego. Zamiast krzyku, spróbuj użyć zdecydowanego, nieco podniesionego głosu. Jeśli potrafisz, spróbuj nieco obniżyć jego ton. Zmniejsz dzielący was dystans i patrz dziecku w oczy. W ten sposób osiągniesz atmosferę powagi, a dziecko będzie słuchało tego, co do niego mówisz.

 

źródło: http://parkpsychologii.pl/artykuly/172-krzyk-to-z%C5%82y-doradca-co-zrobi%C4%87-%C5%BCeby-nie-krzycze%C4%87-na-dziecko